piątek, 11 listopada 2011

Time To Say Goodbay

Uwielbiam tę piosenkę. Ilekroć wyciągam odkurzacz z szafki i zaczynam sprzątać (a zdarza się to średnio raz w tygodniu, przeważnie w sobotę rano), w duszy mojej i głowie zaczyna się śpiew. Odkurzam nucąc. Robi mi się na duszy lżej. Uwielbiam słuchać śpiewu Andrea Bocelli. Niesamowity głos.

Cieszę się, że mam trzy dni wolne. Dzisiaj miałam wreszcie trochę czasu dla siebie. Posiedziałam sobie w moim ulubionym kąciku w kuchni z książką w rękach i kawą (a potem herbatą) w kubku na stole obok.
Wszystko byłoby fajnie - wolny czas, święto narodowe, długi weekend - ale nie, musiało pomieszać się na ulicach Wielkiego Miasta. Córcia moja jedna pojechała na spotkanie z przyjaciółmi i bardzo baliśmy się z Facetem Mojego Życia o jej bezpieczeństwo. Ale jakoś wróciła w porę i bezpiecznie do domu.
Nie lubię tego wszystkiego i nie rozumiem takiego zachowania.

1 komentarz:

  1. och, to też moja ulubiona piosenka.
    Ja podczas sprzątania słucham z empetrójki audiobooków, strasznie to lubię, ileż ja książek przeczytałam uszami szorując podłogi.
    O zamieszkach na ulicach to już nawet nie będę nic mówić, bo co tu można, hucpa i tyle

    OdpowiedzUsuń