Stwierdziłyśmy dzisiaj z Koleżanką, że gdyby nie Ta Sztuka, to byłoby z nami źle. A tak jest dobrze - mamy stosy książek, filmów, płyt... i dzięki temu wszystkiemu świat jest dla nas całkiem znośny. Mimo nudnawej (czytaj powtarzalnej) pracy i wszelkich problemów i problemików z najbliższymi zawsze znajdziemy sposób, aby pokrzepić nasze dusze. Dobrze też, że są noce - większość domowników wreszcie zasypia i można zająć się własnymi sprawami. Nie jestem śpiochem. Zawsze uważałam, że śpiochy dużo tracą. Ale to ich sprawa.
Pogoda w tym miesiącu jest zaskakująca - albo pada, albo mimo słońca jest chłodno. Zupełnie nie mam pojęcia w co się jutro ubrać do pracy. Pewnie gdyby pogoda była ustabilizowana, też nie wiedziałabym co jutro założyć na swoje całkiem fajne ciałko. Może rano obudzę się w lepszym nastroju.
Dzisiaj prawie trzy godziny wieczorne spędziłam pracując społecznie - i jestem z tego bardzo zadowolona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz