Dzisiaj jest mój specjalny dzień. Ze spokojem patrzę w przyszłość i wspominam dni minione. Jak zwykle rano przeciskałam się w zatłoczonym autobusie, a wieczorem wróciłam do domu z siatą pełną zakupów. Takie klamerki codziennego życia w wielkim mieście. Dobrze, że mamy telefony komórkowe, nie muszę pamiętać w ciągu dnia o pustej lodówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz