piątek, 16 grudnia 2011

Światełka w Wielkim Mieście

Tak sobie codziennie rano patrzyłam na choinkę na Placu Zamkowym, aż zrobiłam zdjęcie. Po południu wyszłam z pracy, popatrzyłam na światełka migoczące na jednej z ładniejszych ulic Wielkiego Miasta, która jest częścią historycznego Traktu Królewskiego, i też sobie zrobiłam zdjęcia. No i sobie zamieściłam tutaj. I zrobiło mi się bardzo przyjemnie. Że u nas też jest coś fajnego. Że może to nie są światła Champs Elysees. Ale też jest fajnie i nastrojowo. Brakuje tylko małej powłoki snieżnej.




2 komentarze:

  1. Mieszkałam w Warszawie pięć lat i to w drugiej połowie lat osiemdziesiątych, więc nie było połowy tego wystroju co teraz, ale i tak święta zawsze tam były ładne. Fajne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, bardzo się cieszę, że mieszkałaś tak długo w Warszawie. Dużo się zmieniło od tamtego czasu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń