Nostalgia, pustka i ciekawość. Dziecko rano odprowadzone ze złami w oczach i życzeniami szczęścia i powodzenia od wielu życzliwych. Miłą niespodziankę sprawiły jej koleżanki, z którymi przyjaźni się od pierwszej klasy gimnazjum - przyszły ją pożegnać. Dały córci woreczek lawendy "Aby ci mole ciuchów nie zjadły w Londynie", pomalowały jej paznokcie lakierem o odcieniu bardzo blado-różowym, a potem odtańczyły taniec pożegnalny i machały, machały, machały... Fajnie mieć przyjaciół.
Ja też muszę wesprzeć się dzisiaj przyjaciółmi - wieczorem będziemy oglądać zdjęcia z wyprawy do Grecji mojej psiapsiuły. Przygotowałam na wieczór ciasto ze śliwkami, pieczarki zapiekane w żółtym serze i smalec z jabłkiem. Aby tylko nie myśleć. To kolejny etap życia dla nas wszystkich. Pamiętam jak po ślubie mojej starszej siostry mama rozłożyła się emocjonalnie i bardzo długo nie mogła się pozbierać.Tak to już się dzieje, kiedy dzieci wyruszają w świat.
Młodsza po raz pierwszy od... nie pamiętam...zabrała małego na hamburgery. Też aby nie myśleć, albo może aby sobie porozmawiać o naszej studentce....Pewnie mi nie powiedzą.
Trzymaj się, a córce niech się wiedzie
OdpowiedzUsuńPepraszam, że ja rzadko komentuję, ale nie umiem tego obrazkowego kodu przeskoczyć u Ciebie. Po trzy razy muszę wypełniać
Kasiu, i tak będę Cię wielbić na wieki, ponieważ byłaś pierwszym gościem na moim blogu
OdpowiedzUsuńPoważnie? Nie wiedziałam. A czy Tobie na tym kodzie obrazkowym zależy? Oni coraz mniejsze numerki pokazują, nie jestem w stanie czasem tego odczytać
UsuńTak, Kasiu, poważnie. Nie licząc znajomych, którym powiedziałam, że zaczęłam się nieśmiało produkować w necie.
OdpowiedzUsuńNie zależy mi na tych obrazkach, muszę to sprawdzić, bo myślałam, że tam nic nie wyskakuje.